Od dziecka marzyłam o takim prezencie. Pamiętam, jak podpatrywałam, jak mama się maluje. Miała wtedy takie fajne kosmetyki w malutki opakowaniach i do każdego lusterko. Bardzo mi się to podobało i marzyłam, że coś dla mnie zostawi :P, ale to chyba nie byłby dobry pomysł używania kosmetyków, które mają 20 lat. Dzisiaj możliwości jest bardzo wiele, a czasem mam nawet wrażenie, że aż za wiele. Chociaż nie ukrywam, z takiego prezentu byłabym mega zadowolona. Chociaż obecnie jestem bardziej skupiona na pielęgnacji, bo moja cera trochę się pogorszyła. Zapewne przyczyną było nadużywanie przeze mnie podkładów i innych kosmetyków do makijażu twarzy. Znalazłam kilka informacji jak sobie z tym poradzić, między innymi na tej stronie
https://makemebeauty.pl/ i kilku innych, jak sobie radzić z takimi problemami.
Wracając jednak do tematu kuferków z kosmetykami, to mi się najbardziej podobają te, które mają w sobie praktycznie wszystko. Czyli cienie, pomadki, rozświetlacze, bronzery i róże. Uwielbiam takie połączenia. Ich minusem jest jedynie to, że przeważnie mają one różne kolory, które nie pasują do każdego typu urody, więc siłą rzeczy część produktów po prostu się marnuje. Brakuje mi na rynku czegoś takiego jak personalizowane kuferki z kosmetykami. W sensie to ja wybieram wszystko pod siebie i mam bardzo dużą dowolność. Np. jest kilkadziesiąt lub kilkaset kolorów cieni do powiek i ja mogę do takiego kuferka wybrać dwadzieścia albo trzydzieści. Takie coś to byłby sztos, kupiłabym od razu i bez wahania :)